Wiersz w dymku – wystawa pokonkursowa
Wiersz w dymku. Konkurs na adaptację wierszy Tadeusz Różewicza w komiks zakończony pokonkursową wystawą.
Widziałem Go (t. zawsze fragment recycling) Tadeusz Różewicz
Spał na ławce
z głowa złożoną
na plastykowej torbie
Płaszcz na nim był purpurowy
Podobny do starej wycieraczki
Na głowie miał czapkę uszatkę
Na dłoniach fioletowe rękawiczki
Z których wychodził palec
Wskazujący i ten drugi
(zapomniałem jak się nazywa)
Zobaczyłam go w parku
Między nagim drzewkiem
Przywiązanym do palika
Blaszaną puszką po piwie
I podpaską zawieszoną
Na krzaku dzikiej róży
Ubrany w trzy swetry
Czarny biały i zielony
(a wszystkie straciły kolor)
spał spokojnie jak dziecko
Poczułem w sercu swoim
(nie pomyślałem lecz poczułem)
Że to jest Namiestnik
Jezus na Ziemi
A może sam Syn Człowieczy
Chciałbym go dotknąć
I zapytać
Czy ty jesteś Piotr?
Ale ogarnęło mnie
Wielkie onieśmielenie
I oniemiałem
Twarz miał zanurzoną
W kłakach rudej brody
Chciałem go obudzić
I spytać raz jeszcze
Co to jest prawda
Pochyliłem się nad nim
I poczułem zepsuty
oddech Z jamy
Ustnej
A jednak coś mi mówiło
Że to jest Syn
Człowieczy
Otworzył oczy
I spojrzał na mnie
Zrozumiałem że wie wszystko
Odchodziłem
pomieszany Oddalałem
się
Uciekałem
W domu umyłem ręce